To nie jest blog z typowymi recenzjami książek.
To jest moja osobista podróż.
Bardzo subiektywna.
Podróż w emocje.
Podróż we wspomnienia.
Podróż sentymentalna.

piątek, 9 listopada 2012

"Życie fok - prawdziwa historia" - Anna Roos, Iwona Pawliczka

Prezent - niespodzianka za tysięczny "lajk" na Facebooku od Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING. Bogato ilustrowana, w bardzo przystępnej formie napisana książka autorstwa Szwedki i Polki - pań będących biologami morza, zajmującymi się - między innymi - badaniami fok. W tej pozycji poruszają głównie temat foki szarej.

Poczytałam sobie o tych wielce sympatycznych stworzeniach. Z natury ciekawskie i towarzyskie, nie unikają kontaktu wzrokowego, często podpływają do łódek i jachtów. 

Dorosły samiec jest około 25 % większy od samicy. Jego futro jest ciemnoszare i jednolicie ubarwione, z kilkoma zaledwie jaśniejszymi plamami na bokach szyi. Futro samicy jest srebrzystoszare na grzbiecie. Na brzuchu zaś ciemnobeżowe z nieregularnymi ciemniejszymi plamami.

Okres godowy foki szarej ma miejsce w marcu. Zbliżenie pomiędzy samcem a samicą następuje tylko raz w roku. Zapłodnione jajo, zanim zacznie się z niego rozwijać zarodek, przez parę miesięcy znajduje się w macicy. Dopiero prawie cztery miesiące od zapłodnienia, w pierwszym tygodniu lipca, jajo zagnieżdża się w macicy i rozpoczyna się jego rozwój. Ciąża samicy trwa więc w sumie 11 i pół miesiąca. A samiec - do woli - może spółkować w tym samym czasie z innymi fokami.

Młode foki to szczenię. Rodzi się zwykle jedno w roku i waży przynajmniej 10 kg. Jest pokryte białym lub lekko żółtawym futerkiem, zwanym lanugo. Ponieważ mleko matki jest bardzo tłuste, szczenię przybiera na wadze do 2,5 kg dziennie. Wiele samic podczas karmienia głoduje, więc znacznie tracą wtedy na wadze. Laktacja ustaje po około trzech tygodniach. Matka jest wychudzona, a szczenię otyłe.

W książce jest jeszcze sporo informacji o inteligencji fok, o ich śpiewie, nurkowaniu oraz nawykach żywieniowych oraz o tym jak określa się ich wiek i co pozwala im utrzymywać ciepło w wodzie morskiej, jak również o zagrożeniach, które mogą je spotkać.

Moje pierwsze zetknięcie z fokami miało miejsce we wrześniu 2006 roku na Helu, kiedy z jeszcze nie Mężem po raz pierwszy pojechaliśmy nad morze i odwiedziliśmy fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Stamtąd pochodzą poniższe zdjęcia, które wtedy zrobiliśmy. W tym roku nie dotarliśmy na Hel, ale w 2013 zarówno fokarium, jak i Rezerwat przyrody Mewia Łacha są priorytetami na naszej liście.