To nie jest blog z typowymi recenzjami książek.
To jest moja osobista podróż.
Bardzo subiektywna.
Podróż w emocje.
Podróż we wspomnienia.
Podróż sentymentalna.

środa, 4 stycznia 2012

"Cień wiatru" - Carlos Ruiz Zafón

Pamiętam, że poleciła mi ją koleżanka - ze względu na jej sympatię dla Barcelony. Powiedziała, że słowa zawarte w tej lekturze niezwykle trafnie oddają klimat tego miasta. Mnie samą (ponieważ w Barcelonie nigdy nie byłam) zachęciła krótka notka o treści, a że chodziło o książkę i Cmentarz Zapomnianych Książek, więc skusiłam się na czytanie.

Cegła - ponad 500 stron na fajnym grubym i pożółkłym papierze. Może się czepiam, ale biały i kredowy do mnie jakoś nieszczególnie przemawiają.

Nie mogłam się oderwać od tej lektury. Wciągnęła mnie niesamowicie. Uwielbiam jak jakaś historia tak mną zawładnie, że nie mogę przestać jej czytać.

Żadnego przestoju, nudy, przydługich opisów. A ci, którzy znają Barcelonę, pewnie odkryją coś więcej...

Zaledwie namiastka, spośród wielu fantastycznych, cytatów:

"W chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze".

"Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę".

"Istniejemy, póki ktoś o nas pamięta".

"Są więzienia gorsze od słów".